Tak jak i w przypadku pierwszego "Unplugged", tak i tym razem sala łódzkiej wytwórni była wypełniona po brzegi. Tradycyjnie ludzie z pierwszych rzędów zamiast słuchać, woleli patrzeć, przez co obrywało się po uszach fotografom. Oczywiście zdjęcia robiliśmy tylko przez pierwsze trzy utwory, ale dla niektórych nawet pierwsze dziesięć sekund to za dużo.
Występ trwał naprawdę długo, chyba nawet o godzinę dłużej niż pierwotne show. Nie zabrakło oczywiście utworu, na który pewnie większość czekała, czyli "Polski".