poniedziałek, 29 listopada 2010

Coma @ Wytwórnia

Koncert przy pełnej publiczności, jeden długi utwór i trzeba było się wynieść spod sceny. Kilka strzałów z boków i ucieczka w góry. Tak wyglądał koncert Comy dla mnie.

Fotograficznie: Nie mam szczęścia do tego zespołu. Albo grają w mroku i nic nie widać, albo AF szwankuje. I tak jest lepiej niż na ostatnim koncercie, tym razem mam jakieś zdjęcia.


Coma











4 komentarze: