Dalsza część wspominek... Jechałem na Woodstock z obrazem pokazywanym przez media. Spodziewałem się zobaczyć pełno ćpunów, pijaków, brudasów, ogólnie margines. Zderzyłem się z czymś zupełnie innym. Czy jest miejsce na ziemi, gdzie punki, metale, skejty, a nawet dresy(tak, kilku się tam znalazło), bawią się razem? Do tego sporo rodziców z dziećmi, po prostu coś pięknego. Ludzi, którzy są odpowiedzialni za pokazywanie Woodstocku takim, jakim ja go widziałem w telewizji, powinno się wysyłać tam na przymusowy pobyt. 3 dni festiwalu zapewne zmieniłby ich nie do poznania i nie mogliby powiedzieć nic złego na jego temat.
Kwestia fotograficzna zostanie poruszona w drugim wpisie, a ten już niebawem. Znajdziecie w nim:
Papa Roach,
Nigel Kennedy,
Tonic i
Jelonek.
Ewelina FlintaŁąki ŁanPeyoti For PresidentSkryabinOrphan HateDagadanaJustyna SteczkowskaL.U.C.ArmiaPozostałe posty z Woodstocku: 1, 2Relację mojego autorstwa, a w niej ponad 200 zdjęć, znajdziecie na portalu Andegrand.pl
najs :D
OdpowiedzUsuńŁąki Łan 3 i 4 zdjęcie jest niesamowite! xD
OdpowiedzUsuńZmieniłam, żebyś się nie czepiał...