Światło dzienne, ISO 100, 1/200, f/4.0-6,3, czyli całkiem przyjemnie.
piątek, 29 czerwca 2012
Feel @ Port Łódź, Łódź 29 VI 2012
Pierwszy mój koncert Feel'a, pierwszy w Porcie Łódź. Fotografowanie w prawdziwej fosie, gdzieniegdzie stojąc w wodzie. Aligatorów tylko brakowało. Muzyce się nie przysłuchiwałem, więc jedyne co mogę napisać, to coś o publiczności. Ludzi przyszło sporo, ale nie ma się co dziwić, bo za darmo. W dodatku dominował wiek do lat 13 i od lat 40, tak mniej więcej.
Światło dzienne, ISO 100, 1/200, f/4.0-6,3, czyli całkiem przyjemnie.
Światło dzienne, ISO 100, 1/200, f/4.0-6,3, czyli całkiem przyjemnie.
sobota, 16 czerwca 2012
Jelonek @ Ursynalia 2012, Warszawa 03 VI 2012
Jelonka widziałem już wiele razy, za każdym razem mnie pozytywnie zaskakuje i zjednuje sobie wszystkich pod sceną. Mało kiedy tworzą się tak ogromne ściany śmierci, młyny, pogo czy... wężyki. Mimo wszystko po zrobieniu zdjęć zostałem na 2-3 utwory i udałem się na Awolnation.
Fotograficznie bez zarzutów. Cały zespół doskonale pozuje do zdjęć i przyjemnie się ich pstryka.
Fotograficznie bez zarzutów. Cały zespół doskonale pozuje do zdjęć i przyjemnie się ich pstryka.
poniedziałek, 11 czerwca 2012
Illusion @ Ursynalia 2012, Warszawa 02 VI 2012
Pierwsze zdjęcia, pierwszy raz na żywo, wrażenia bardzo pozytywne. Mimo że Lipa wojuje na scenie również w zespole Lipali, to podczas koncertu Illusion dał absolutnego czadu. Aura nocy sprzyjała odbiorowi całego koncertu, zwłaszcza przy utworze "Nóz". A co działo się pod sceną? Chyba się domyślacie...
Dużo tyłu, mało frontów, czapka z daszkiem... To na pewno nie pomagało, ale tragedii nie ma.
Dużo tyłu, mało frontów, czapka z daszkiem... To na pewno nie pomagało, ale tragedii nie ma.
My Riot @ Ursynalia 2012, Warszawa 02 VI 2012
Wiele razy powtarzane przez Glacę hasło "zamieszki czas zacząć" idealnie zobrazuje to co działo się na ich koncercie. Po łódzkim koncercie, mogłem spodziewać się pozytywnej energii i biegającego Piotra po całej scenie, oraz skoków pod same chmury. Jednak to co działo się na Ursynowie, przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Pod sceną, wśród tłumu i tumanów kurzu, flagi My Riot w powietrzu. Między nimi ostre pogo i mosh. Nad tym wszystkim ludzie noszeni na fali. Jakby tego było mało ochronie, wokalista postanowił kilkukrotnie zeskakiwać ze sceny i prawie rzucać się z barierek w tłum. Największe wrażenie i okrzyki radości wśród publiczności wywołało zagranie utworu z repertuaru Sweet Noise. Działo się! Aż boję się pomyśleć, co zobaczę na Woodstocku.
Ponarzekam sobie na swój sprzęt. Prócz mojego teleobiektywu, nie mam niczego, co by miało dobry AF. I dało mi to w kość podczas tego koncertu. Dobrze że światło chociaż dopisało.
Ponarzekam sobie na swój sprzęt. Prócz mojego teleobiektywu, nie mam niczego, co by miało dobry AF. I dało mi to w kość podczas tego koncertu. Dobrze że światło chociaż dopisało.
niedziela, 10 czerwca 2012
Hunter @ Ursynalia 2012, 02 VI 2012
Moc! Tak w dużym skrócie można określić to co działo się na tym koncercie. Doskonały kontakt z publicznością i świetna zabawa.
Bardzo bałem się tego koncertu, mając w pamięci spotkanie z tym zespołem sprzed ponad roku. To właśnie na ich koncercie mój poprzedni aparat zakończył swój żywot. Całe szczęście nie jest to cykliczne wydarzenie i tym razem wracam z wciąż działającym body. Na Jelonku zbytnio się nie skupiałem, ponieważ występował również solowo i będzie miał osobny wpis.
Bardzo bałem się tego koncertu, mając w pamięci spotkanie z tym zespołem sprzed ponad roku. To właśnie na ich koncercie mój poprzedni aparat zakończył swój żywot. Całe szczęście nie jest to cykliczne wydarzenie i tym razem wracam z wciąż działającym body. Na Jelonku zbytnio się nie skupiałem, ponieważ występował również solowo i będzie miał osobny wpis.
sobota, 9 czerwca 2012
Luxtorpeda @ Ursynalia 2012, Warszawa 01 VI 2012
Najciężej pisze mi się chyba o koncertach, które mi się podobały i zespołów, które sobie bardzo cenię. Luxtorpeda zawsze w moich oczach wypada znakomicie, więc cokolwiek tu napiszę nie będzie to obiektywne. Chociaż... w sumie, skoro nie znałem "Robaków" przed tym koncertem(mimo że do Warszawy jechałem z zafoliowanym egzemplarzem w schowku), a spodobały mi się nowe utwory, to jednak trochę obiektywizmu jest? Pomimo padającego deszczu, przez część występu, pod sceną ludzi zamiast ubywać, to ciągle przybywało. Na koniec pojawiła się tęcza, która była "niespodzianką specjalną, przygotowaną przez zespół".
Po koncercie można było spotkać muzyków wiele razy na terenie festiwalu. Nic więc dziwnego, że byli co chwila męczeni o zdjęcia i autografy.
Fotograficznie zadowolony, zwłaszcza ze zdjęć Krzyżyka.
Fotograficznie zadowolony, zwłaszcza ze zdjęć Krzyżyka.
Lipali @ Ursynalia 2012, Warszawa 01 VI 2012
Lipali widziałem już kilka razy, jak zawsze zagrali bardzo dobry koncert. Kolejny raz się nie zawiodłem i dobrze bawiłem. Zwłaszcza przy utworach "Barykady" i "Upadam".
Przez obowiązkowe spotkanie prasowe, fotoreporterzy zostali wpuszczeni później do fosy. Co za tym idzie, czasu było mniej. Niestety nie udało mi się ustrzelić perkusisty, może następnym razem.
Przez obowiązkowe spotkanie prasowe, fotoreporterzy zostali wpuszczeni później do fosy. Co za tym idzie, czasu było mniej. Niestety nie udało mi się ustrzelić perkusisty, może następnym razem.
piątek, 8 czerwca 2012
Billy Talent @ Ursynalia 2012, Warszawa 03 VI 2012
Impreza skierowana głównie dla studentów i odbiorców lat 18+, słuchających ciężkiego brzmienia i uznanego w dodatku. I wieńczy ją występ zespołu, który nie wiedzieć czemu nie grał na Open Stage, albo w ogóle obok Dody na dniach Ursynowa za płotem. Nieporozumienie i strata czasu.
Po ilości i jakości, widać że nie miałem ochoty na robienie zdjęć. Poszedłem, zrobiłem swoje, w samochód i do domu.
Po ilości i jakości, widać że nie miałem ochoty na robienie zdjęć. Poszedłem, zrobiłem swoje, w samochód i do domu.
Awolnation @ Ursynalia 2012, Warszawa 03 VI 2012
Do fosy po Open Stage'em zawsze było mi nie po drodze. Raz chciałem posłuchać czegoś do końca, raz musiałem szybko zgrywać zdjęcia, żeby mieć miejsce na następny występ, innym razem się z kimś umówiłem. Wiedziałem jednak, że Awolnation muszę zobaczyć. Chciałem tam iść i usłyszeć "Sail" na żywo. Podobnie z resztą jak większa część publiczności. Pierwsze utwory mocno mnie zniechęciły, ponieważ były "słodkie". Idealne dla nastolatek, ew. czułych dziewczynek. Jednak gdy muzycy się rozkręcili, usłyszałem co chciałem. Nie na co dzień spotyka się zespół, który potrafi i mocno grać i tworzyć coś melancholijnego. W dodatku widać było, że dostali od publiki mocnego kopa energii.
Od strony aparatu, bardzo żałuję że to było moje pierwsze i jedyne wyjście pod Open Stage'a. Jak widzicie można było podejść znacznie bliżej sceny niż, pod Główną. Dzięki temu mam szerokie kąty i wydaje mi się ciekawsze ujęcia.
Od strony aparatu, bardzo żałuję że to było moje pierwsze i jedyne wyjście pod Open Stage'a. Jak widzicie można było podejść znacznie bliżej sceny niż, pod Główną. Dzięki temu mam szerokie kąty i wydaje mi się ciekawsze ujęcia.
czwartek, 7 czerwca 2012
Gojira @ Ursynalia 2012, Warszawa 03 VI 2012
Kolejne moje odkrycie i pierwszy kontakt z tym francuskim zespołem. Bardzo mocne granie, stanowcze granie i przy tym dobry wokal. Podczas występu można było zobaczyć w dużym powiększeniu okładkę najnowszego albumu - "L'enfant sauvage". Nic więc dziwnego że częścią utworów z set listy były właśnie premierowe utwory. Spore wrażenie zrobiły również tłumy pod sceną. Jako że był to jedyny dzień, podczas którego nie spadło za wiele deszczu, pod sceną unosiło się sporo kurzu.
W fosie oczywiście ścisk, ale nie ma co narzekać na światło. Muzycy grali za dnia, więc nie było problemów z niedoświetleniami.
W fosie oczywiście ścisk, ale nie ma co narzekać na światło. Muzycy grali za dnia, więc nie było problemów z niedoświetleniami.
środa, 6 czerwca 2012
In Flames @ Ursynalia 2012, Warszawa 02 VI 2012
In Flames to zespół, z którym poznałem się dopiero na Ursynaliach. Do tego prosto z fosy pobiegłem w tłum, złapać kilka ujęć całej sceny, a potem prosto do press roomu. Niestety karty się zapełniły, a czasu do Illusion i Nightwisha dużo nie było. Tak więc ciężko powiedzieć jakie mam wrażenia, słysząc większość utworów przez mury i szyby budynku. Za to kawałki, które powinienem słyszeć robiąc zdjęcia nie zagościły na długo w głowie, bo skupiałem się na kadrach. Na pewno podobał mi się baner z krukiem w bandażach, oprawa świetlna(jako show, szczegóły dalej), mocne granie i świetna zabawa wśród publiczności.
Od kuchni sami widzicie jak było. Dlatego też wizualnie oświetlenie mi się podobało, ale już wyniki tego oświetlenia na matrycy nie za bardzo. Z tego powodu niestety nigdzie nie mam perkusisty.
Od kuchni sami widzicie jak było. Dlatego też wizualnie oświetlenie mi się podobało, ale już wyniki tego oświetlenia na matrycy nie za bardzo. Z tego powodu niestety nigdzie nie mam perkusisty.
wtorek, 5 czerwca 2012
Mastodon @ Ursynalia 2012, Warszawa 02 VI 2012
Moje największe zaskoczenie tegorocznych Ursynaliów to właśnie Mastodon. Przed samym koncertem słyszałem gdzieś tę nazwę, sprawdziłem kilka utworów z nowej płyty i tyle. Nie przypadli mi jakoś skutecznie do gustu. Jednak tym koncertem zdecydowanie to zmienili. Muzycznie chyba najlepszy występ tego dnia, jak i całego festiwalu. Panowie, jako nieliczni, mieli okazję grać bez deszczu w tle, dzięki czemu z piwnych namiotów przyszło pod scenę sporo osób. Myślę że koncertem się nie zawiedli. W dodatku znajomi mieli ze mnie ubaw, gdy siedzący za garami Brann Dailor zaczął śpiewać. Przez talerze nie widziałem jego twarzy i głupio spytałem, dlaczego wokal leci z playbacku. Na pewno na plus wychodzi to, że cały zespół udziela się wokalnie, ponieważ mało kiedy się to spotyka.
Jak widać jasno, ze szczegółami w cieniach, czyli uroki focenia za dnia. Jestem zadowolony, co się często nie zdarza.
Jak widać jasno, ze szczegółami w cieniach, czyli uroki focenia za dnia. Jestem zadowolony, co się często nie zdarza.
Nightwish @ Ursynalia 2012, Warsaw 02 VI 2012
Mimo że wiedziałem jakiej muzyki się spodziewać i podchodziłem do tego występu z zaciekawieniem, to pozostał po nim pewien niesmak. Muzycznie wypadli tak jak myślałem, bardzo miła dla ucha uczta. Mimo że nie znałem zbytnio dokonań poprzedniej wokalistki, to śmiało mogę powiedzieć, że Anette Olzon nie dorówna na pewno Traji. Mimo że się stara, to jednak brakuje w jej głosie pewnego pazura. Jednak nie to mi przeszkadzało. Koncert miał wspaniałą oprawę, wybuchy, kolorowe ognie, kłęby dymu, specjalnie dobrane kolory oświetlenia... wszystko to złożyło się na coś w rodzaju festynu.
Fotograficznie dałem trochę ciała. Nie wziąłem poprawki na mocne tylne światło i efekty są poniżej.
Fotograficznie dałem trochę ciała. Nie wziąłem poprawki na mocne tylne światło i efekty są poniżej.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Slayer @ Ursynalia 2012, Warszawa 01 VI 2012
Marzenia się spełniają, dwa z nich spełniły się wraz z tym koncertem. Po pierwsze mogłem w końcu zobaczyć Slayera na żywo, po drugie zrobić im zdjęcia. Łatwo nie było... Jak to?! Przecież świetne oświetlenie, miałeś drabinkę, byłeś blisko, miałeś dobre miejsce... tak, tak, tak. Jednak nie łatwo się robi zdjęcia, gdy fotografujesz jeden z ulubionych zespołów, cieszy Ci się twarz i do tego machasz głową.
Sam koncert zrobił na mnie wielkie wrażenie, chociaż muszę zaznaczyć że poczułem pewien niedosyt. Zagrali swoje, goodbye i koniec. Brakowało mi jakiegoś wielkiego bum na zakończenie i bisu. Dodatkowo zrozumiałem o co chodziło niektórym znajomym, że Slayer to jeden długi utwór. Faktycznie, stojąc dłużej i słuchając ich można odnieść wrażenie, że ciągle leci jeden i ten sam kawałek. Cholernie dobry i mocny kawałek. Tak więc SLAYER K***A!!!
Tak jak i przy okazji fotografowania zeszłorocznych Ursynaliów, na mało którym koncercie mogłem się przyczepić do światła. Było dobre, po prostu raz sobie poradziłem, raz nie, ale oświetleniowcy naprawdę pokazali klasę.
Sam koncert zrobił na mnie wielkie wrażenie, chociaż muszę zaznaczyć że poczułem pewien niedosyt. Zagrali swoje, goodbye i koniec. Brakowało mi jakiegoś wielkiego bum na zakończenie i bisu. Dodatkowo zrozumiałem o co chodziło niektórym znajomym, że Slayer to jeden długi utwór. Faktycznie, stojąc dłużej i słuchając ich można odnieść wrażenie, że ciągle leci jeden i ten sam kawałek. Cholernie dobry i mocny kawałek. Tak więc SLAYER K***A!!!
Tak jak i przy okazji fotografowania zeszłorocznych Ursynaliów, na mało którym koncercie mogłem się przyczepić do światła. Było dobre, po prostu raz sobie poradziłem, raz nie, ale oświetleniowcy naprawdę pokazali klasę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)