Lipali widziałem już kilka razy, jak zawsze zagrali bardzo dobry koncert. Kolejny raz się nie zawiodłem i dobrze bawiłem. Zwłaszcza przy utworach "Barykady" i "Upadam".
Przez obowiązkowe spotkanie prasowe, fotoreporterzy zostali wpuszczeni później do fosy. Co za tym idzie, czasu było mniej. Niestety nie udało mi się ustrzelić perkusisty, może następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz